Z cyklu Bracia Renault nazywają swoje samochody (2).
W okresie międzywojennym Renault preferował nazwy słowne. Były przeurocze nazwy Monasix, Primastella i inne. Jakoś jednak już wtedy chyba uznano, że im dłuższa nazwa marki samochodu, tym wieksze wyzwanie dla odbiorców.
Nie o to pewnie chodzi, że ludzie są tak mało pojętni, ale o to, że łatwiej zapamiętać nazwy krótkie ;-) W początkowym okresie Międzywojnia były nazwy 24CV, MT, KZ, ale ustąpiły miejsca tym ładnym, choć długaśnym. Nic więc dziwnego, że po II wojnie światowej pojawiły się znowu nazwy słowne.
I tak aż do
lat 60. W latach 1961–1995 firma atakowała klientów krótkimi cyframi,
zwłaszcza zaś cyfrą 5.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz