piątek, 3 czerwca 2011

Pytania, które zapowiadają odpowiedź na G

A skąd się wzięło słowo gadżet? Tendencyjne to pytanie zapowiada odpowiedź: prawdopodobnie z nazwiska. Nosił je pewien paryski rzemieślnik Gaget, który produkował miniaturki Statui Wolności.
Była to tylko dygresja, bo tematem głównym są odnazwiskowe nazwy roślin.
Skoro zacny przyrodnik Alexander Garden (1730–91) był przyjacielem wielkiego przyrodnika Linneusza, to skąd może pochodzić nazwa gardenia?
A czy roślina jakaś może ot tak nazywać się gencjana? Ot tak nie może, ale może celowo, bo jej właściwości lecznicze miał odkryć król Ilirii Gentius (II w. p.n.e.).
A gdyby lekarz T. Gerber (zm. w 1743 r.) odkrył i opisał jakąś roślinę, jak mogłaby się nazywać? Gerbera, to jasne.
A to nie wszystkie odnazwiskowe roślinki na G. Już wcześniej zresztą było o georginii.

środa, 1 czerwca 2011

F jak flora (6)

Kolejna część etymologii botanicznych nazw odnazwiskowych. W języku polskim mało mamy wyrazów na F, ale w tym wypadku jest ich całkiem sporo.
Na początku jest oczywiście flora, czyli świat roślin, który tak się nazywa za sprawą Flory, staroitalskiej bogini kwiatów. Z jej królestwa pochodzi niewątpliwie forsycja, nazwana tak dla upamiętnienia brytyjskiego botanika Williama Forsythe’a (1737–1841).
Także następne nazwy upamiętniają uczonych, którzy godnie służyli bogini Florze, byli nimi Szwed Elias Magnus Fries (1794–1878) oraz Niemiec Leonhart Fuchs (1501–1566).
Od tych nazwisk pochodzą wyrazy frezja i fuksja.

poniedziałek, 30 maja 2011

Eichhornia, euforbia, eugenka (5)

Nazwy roślinne a odnazwiskowe w odsłonie piątej. Będą niespodzianki.
O eichhornii mało kto słyszał, choć o hiacyncie wodnym raczej każdy. Jest to to samo, ale warto wiedzieć, że był Johann Albrecht Friedrich Eichhorn (1779–1856), któremu roślina zawdzięcza jedną ze swoich nazw. Przypadek o tyle ciekawy, że nie był on przyrodnikiem, ale politykiem.
Euforbia też ma polską nazwę, bo znana jest jako wilczomlecz lub ostromlecz. Tu znowu niespodzianka: Euphorbus (I w. p.n.e./I w. n.e.) był lekarzem Juby II, króla Mauretanii.
Książę Eugeniusz Sabaudzki (1663–1736), wielki strateg wojenny, został uczczony wyrazem eugenka, która jest synonimem bardziej czytelnego goździkowca.
Okazało się więc, że można nazywać roślinki od imion i nazwisk postaci zacnych, choć nie będących przyrodnikami.