sobota, 11 lutego 2012

Amerykańskie stany — samochody nie tylko amerykańskie

Stany (zjednoczone) Ameryki Północnej mają na ogół dźwięczne nazwy, użyteczne marketingowo. Bardzo więc dziwne, że jedynie nieliczne zostały wykorzystane.
Nazwa Montana pochodzi od hiszpańskiego wyrazu oznaczającego «górzysty kraj». Amerykanom z Pontiaca (1997–2009) chodziło jednak pewnie o wykorzystanie dobrze brzmiącej nazwy stanu w północnej części USA do nazwania samochodu. Co prawda był on minivanem, nie terenówką czy pick-upem. Podobnie było też pewnie z Dodge’em Dakotą (1987–2011), który nazywa się tak pewnie w nawiązaniu do 2 stanów w USA, ale historia tego słowa jest znacznie dłuższa, wcześniej było nazwą plemienia indiańskiego, w którego języku słowo takie znaczyło «sprzymierzeniec, przyjaciel».
Francuzi dołożyli się swoim Renault 21 Nevada (kombi), Niemcy Volkswagenem – Californią (multivan). Ani jeden, ani drugi nie były sprzedawane w USA. Był za to Yugo Florida.

czwartek, 9 lutego 2012

Autonimy od toponimów

Ciąg dalszy uwag o nazwach samochodowych od nazw geograficznych, czyli toponimów.
Mercury Monterey (1950–1974) nazwę ma na pewno od miasta w Kalifornii, tego, które słynie z festiwali muzycznych. Wątpliwość bierze się stąd, że w Ameryce Północnej jest co najmniej kilkanaście miejscowości o takiej nazwie.
Pontiac Bonneville (od 1958 do 2005) nazwę zawdzięcza również geografii. W USA jest kilka takich nazw miejscowych, ale w tym wypadku chodzi o prehistoryczne (znaczy wyschnięte) jezioro  w stanie Utah.
Tacoma, wielki pickup Toyoty (od 1994), nazwę ma od średniej wielkości miasta w stanie Waszyngton.
Suzuki Reno (2004–2008) było amerykańskim wariantem Chevroleta Lacetti. Nazwa pochodzi od miasteczka w Teksasie. Są tam 2 takie, ale tylko jedno leży nad sławną autostradą U.S. Route 82, pewnie więc o nie chodzi. Trzeba jednak wiedzieć, że w północnych Włoszech jest rzeka Reno.
A wszystko to prowadzi do pomysłu, żeby tak może nazwy samochodów nazwać autonimami?

wtorek, 7 lutego 2012

Samochody z geografią w tle

W latach 1994–2003 w produkcji był Oldsmobile Aurora. Trzeba o tym wzmiankować w kontekście nazw geograficznych, ponieważ Amerykanie tłumaczą, że nazwa pochodzi od miasta w stanie Kolorado (ale są też takie w Illinois i Utah). Przede wszystkim jest to jednak imię rzymskiej bogini świtu.
Nazwa Sebring była użyciu samochodowym 2 razy. Najpierw w połączeniu z nazwą Maserati (1962–1969), potem z Chrysler (1994–2010). Samo miasto nie zasłużyłoby raczej na takie wyróżnienie, ale znane jest jako miejsce wyścigów samochodowych.
Malibu kojarzy się z napojem alkoholowym, ale model Chevroleta (1964–1983) otrzymał taką nazwę raczej w nawiązaniu do miasta w Kalifornii ze słynną plażą.

niedziela, 5 lutego 2012

Europejskie miasta, samochody amerykańskie

Kilkanaście miast miało okazję swą nazwę udostępnić samochodom. Zacznijmy od europejskich.
Są więc przede wszystkim modele SEAT-a. Jest Fiat Siena (od 1996) mający nazwę od miasta w Toskanii – niezbyt wielkiego może, lecz znakomicie znanego turystom. Jak można sądzić, amerykańska Toyota Sienna (od 1997) ma też z nim coś wspólnego.
Pewien problem jest z amerykańskim amerykanocentryzmem, bo był Buick Lucerne (2006–2011) podobno jednak od miasta w stanie Kolorado. Może i tak, ale najważniejsza Lucerna jest w Szwajcarii. Był też Mercury Milan (2006–2011), ale jakoby od miasta Milan (Illinois). Każdy jednak powinien wiedzieć, gdzie jest Milano (angielskie Milan, polskie Mediolan). Znalazłem też stronę internetową, na której tłumaczą, że Suzuki Verona (2000–2006?, sprzedawana tylko w USA) ma nazwę od jakiegoś miasta w USA (a nazywa się tak co najmniej 10 miast w tym kraju).
Sewilla znalazła uznanie za sprawą Cadillaca, od 1997 do 2004 roku w sprzedaży był Cadillac Seville, a pod koniec lat 50. Cadillac Eldorado Seville z gigantycznymi „skrzydłami” nad bagażnikiem.