sobota, 30 października 2010

Proste słowa jako nazwy własne

Microsoft to nazwa, która składa się z elementów banalnych. Gdyby tę nazwę przełożyć na polski, to by wyszło coś równie nijakiego jak Polbud albo Marex.
Nazwa została skomponowana z elementów żałośnie pospolitych, bo micro- znaczy ‘mikro (bardzo mały)’, soft można przełożyć jako ‘delikatny, wyrafinowany’.
Nie chodzi o żarty, tylko o twarde reguły marketingu, bo rzecz dzieje się w czasach, gdy nazwa Commercial Union została uznana za do niczego niepodobną i zastąpiona przez Aviva. Można tak zrobić, jak ktoś lubi wydawać pieniądze klientów bez zastanowienia. Kto jednak czuje, że moc jest z nim, woli pod nazwą prostą sprzedawać towar wyszukany.
Popatrzcie więc, ile mogą proste słowa: Windows, Office, Internet Explorer...

czwartek, 28 października 2010

Romeo i Giulietta

Francuski przemysłowiec i pionier motoryzacji Alexandre Darracq (1855-1931) pierwsze automobile swojej konstrukcji przedstawił jeszcze w latach 80. XIX stulecia. W pierwszym dziesięcioleciu następnego wieku jego firma była już znaczącym producentem samochodów, a w roku 1906 powstała Società Anonima Italiana Darracq (SAID), czyli Włoska Spółka Akcyjna Darracqa (WSAD?). Koleje biznesowego losu, których już dziś nie odtworzymy, sprawiły, że w roku 1910 w Mediolanie powstała firma samochodowa ALFA. Skrót pochodził od nazwy Anonima Lombarda Fabbrica Automobili (Lombardzka Fabryka Samochodów SA). W 1915 roku kierownictwo zakładów objął inżynier Nicola Romeo (1876-1938), który trzy lata później doprowadził do powstania spółki Società Anonima Italiana Ing. Nicola Romeo. Po następnych trzech latach pojawił się pierwszy samochód o nazwie Alfa Romeo.
Nazwa Romeo nie potrzebuje reklamy. Z czasem musiał się pojawić model o nazwie Giulietta (Julia), stało się to w roku 1954.

wtorek, 26 października 2010

Jak się nazywają papierowe chusteczki?

Dziś o nazwie handlowej nam raczej mało znanej, choć jej produkty są dostępne w Polsce, ale która w świecie anglojęzycznym należy do najsławniejszych. Najlepszym dowodem jej sławy jest to, że powstał od niej wyraz pospolity. Mowa o marce handlowej Kleenex, pod którą koncern Kimberly-Clark produkuje od roku 1924 różnego rodzaju papierowe środki higieniczne. Jak wiadomo nazwa ta bywa używana w angielszczyźnie w odniesieniu do wszelkich chusteczek higienicznych.
Trzeba więc rozwiązać tajemnice tej nazwy. Jej podstawą był skrócony wyraz cleansing «czyszczenie» (albo po prostu clean, który znaczy m.in. «czysty»), do którego dodano cząstkę -ex. Nie ma ona, jak u nas, nic wspólnego z eksportem, najpewniej została zapożyczona z nazwy Kotex, pod którą koncern kilka lat wcześniej rozpoczął produkcję podpasek. A w tej nazwie -tex pochodzi od textile «tkanina». Jest jeszcze tajemnicze K- na początku obu nazw. Zapewne ma nawiązywać do nazwy producenta, a poza tym w angielskim wyróżnia się walorem oryginalności, bo mało jest w tym języku wyrazów, które by zaczynały się od tej litery.
W następnych wpisach będzie mowa o takich nazwach firmowych i handlowych, od których powstały wyrazy pospolite

niedziela, 24 października 2010

Mars i jest dobrze?

Poszukiwanie etymologii tej nazwy skłania do odniesień górnolotnych. Imię Mars nosił rzymski bóg wojny, a poza tym jest to nazwa planety niezbyt odległej od Ziemi. Dobrze by było pomyśleć, że pochodzenie tej nazwy jest aż tak wzniosłe, ale fakty mają się inaczej. Założycielem firmy, która w roku 1932 rozpoczęła produkcję tych batoników był Forrest Mars.
Nazwa pochodzi więc od nazwiska, choć skojarzenia klasyczno-kosmiczne są nieuniknione. A skąd pochodzi nazwisko? Najprawdopodobniej ze staroangielskiego słowa mersc, które oznaczało tereny podmokłe, bagniste (w dzisiejszej angielszczyźnie w tym znaczeniu jest używany wyraz marsh), a mogło mieć różne formy, np. Marsch, Marsh. Pierwotnie taki przydomek charakteryzował kogoś, kto pochodził z takich terenów.
Oczywiście nie wpływa to już w najmniejszym stopniu na odbiór nazwy, przynajmniej poza Anglią, więc nawiązując do sloganu, możemy powiedzieć „I jest dobrze”.