piątek, 9 grudnia 2011

Gdzie szukać Gepardów?

Dokładna analiza nazw samochodowych pozwoliła ustalić, że takich „odzwierzęcych” jest nieco ponad 40.
Od razu widać, że preferowane są wyrazy kojarzące się z ruchem, szybkością, dynamiką. Wyjątkowo dobrze na nazwę samochodu, sportowego zwłaszcza, nadaje się nazwa Cheetah, bo przecież gepardy są najszybszymi lądowymi zwierzętami. Jakoś jednak samochody o tej nazwie nie zapisały się w historii motoryzacji. I rzeczywiście był sportowy Chevrolet Cheetah znany też jako Bill Thomas Cheetah, później powstał Lamborghini Cheetah (terenowy, ale tylko jako prototyp), była też australijska manufaktura Cheetah Racing Cars produkująca pojazdy wyścigowe.
Co ciekawe: nazwy Cheetah i Gepard zostały dobrze zagospodarowane przez wojskowych. Jest na przykład niemieckie samobieżne działo przeciwlotnicze Gepard a nawet karabin snajperski i tej nazwie.

środa, 7 grudnia 2011

O smutnych konsekwencjach nieskromności

Samochód SsangYonga o nazwie Rodius zasłynął jako jeden z najbrzydszych samochodów świata, choć zaprojektował go wykładowca londyńskiego Royal College of Art, a szlachetnym zamiarem projektanta było nawiązanie do luksusowego jachtu.
To, jak już wiemy, się nie udało, więc może chociaż nazwa zasługuje na uznanie? I pod tym względem zamiary były nieskromne. Znalazło to wyraz w nazwie, która powstała z połączenia pospolitego rzeczownika pospolitego road ‘droga’ i niepospolitego rzeczownika własnego Zeus. Imię to nosił gromowładny bóg znany z mitologii greckiej.
Jak widzimy, grzech pychy zaszkodził temu samochodowi pod wieloma względami.

poniedziałek, 5 grudnia 2011

Ciężki i groźny

O tym samochodzie mówiono, że wygląda tak, jak się nazywa. A nazywa się Musso, co po koreańsku oznacza nosorożca.
Nazwy „odzwierzęce” dość często spotyka się w motoryzacyjnym świecie, szczególnie chętnie nadawano je w USA. Były np. Chevrolet Impala (od nazwy antylopy), Plymouth Barracuda (od drapieżnej ryby), jest Dodge Viper (czyli żmija). Również w Europie znamy takie nazwy, np. Volkswagen Fox, Ford Puma. No i Jaguar oczywiście.
Tamte nazwy, a da się ich zebrać ponad 30, nawiązywały zwykle do zwierząt szybkich i zwinnych. A tu nosorożec, ciężki, choć groźny. Tak też można nazywać samochody, bo Amerykanie chętnie jeżdżą ogromnymi Dodge’ami Ramami, czyli Baranami.