piątek, 17 grudnia 2010

Amerykańskie samochody, nazwy nie tylko amerykańskie

Dziś krótka językowa historia 3 nazw z cyklu rozpoczętego ostatnio.
Najstarsza z nich w Polsce jest prawie nieznana. GMC to wytwórnia ciężarówek, dawniej zresztą nazywała się GMC Trucks. Jest to oczywiście skrót, a jego rozwinięta forma ma lotność ciężarówki: General Motors Company. Jest jednak pewien szczegół, który obrócimy na naszą korzyść. Założycielem tej firmy był Max Grabowski, Polak z pochodzenia, a więc może w nazwie należy szukać jego inicjałów? Warto wierzyć.
Druga nazwa jest nowa, nie mogła więc obrosnąć legendą, ale też powinna kojarzyć się raczej z brutalną siłą niż z czymkolwiek innym. Pochodzi od pokracznej nazwy High Mobility Multi-Purpose Wheeled Vehicle «wielozadaniowy pojazd kołowy o wysokiej mobilności», w jakich lubują się wojskowi. Skraca się to do HMMWV, a że wypowiedzieć się tego nie da, powstała kolokwialna forma Humvee. Gdy pojazdem tym zainteresowali się cywile, powstała nazwa Hummer. Wymawia się to tak jak angielskie hammer, czyli «młot» albo za przeproszeniem «młotek». Czy jeszcze ktoś się dziwi, że ta firma cienko przędzie?
I ostatnia z zapowiedzianych nazw. Wśród 4 założycieli pewnej firmy był Szwajcar Louis-Joseph Chevrolet (1878–1941). Pytanie: czemu cała czwórka się zgodziła nazwać firmę nazwiskiem jednego z nich? Otóż Monsieur Chevrolet był kierowcą wyścigowym Fiata, a w tamtych czasach automobiliści znajdowali się w ścisłej czołówce idoli kultury masowej i uchodzili za prawdziwych bohaterów. Jego nazwisko, jako powszechnie znane, szczególnie dobrze nadawało się na markę firmową.
Etymologia etymologią, ale jak wymawiać te nazwy? Buick, Chevrolet itp.?
O tym pojutrze.

środa, 15 grudnia 2010

Amerykańskie samochody, amerykańskie nazwiska (2)

Dziś kilka następnych nazw dobranych, jak poprzednio, wedle specjalnego klucza. Po zastosowaniu kryteriów wskazanych w tytule nadal pozostaje sporo nazw, będą więc kolejne ograniczenia: pomówimy o współczesnych nazwach związanych z koncernem General Motors. Nie powiem więc dziś nic o marce LaSalle, bo dawno nie istnieje, ani Opel, bo niemiecka.
Po tych ograniczeniach i tak zostaje 6 nazw. Przywilej omówienia w pierwszej kolejności uzyskają 3 najstarsze. Rozpocząć wypada od nazwy utworzonej jeszcze w XIX w., ale już nieistniejącej od kilku lat, czyli od Oldsmobile. Nazwa upamiętnia założyciela firmy Ransoma Eliego Oldsa (1864–1950). Ciekawe, że nazwy tego typu jakoś się nie upowszechniły, poza papamobilem oczywiście.
Następna nazwa robi wrażenie, bo przecież David Dunbar Buick (1854–1929) brzmi poważnie i wręcz dźwięczy w uszach. Był to założyciel firmy Buick, a będzie o niej jeszcze mowa w najbliższych dniach, ale to w związku z wymową.
Trzecia z nazw wyróżnia się należytą finezją i arystokratycznym urokiem, które przystoją nazwom francuskim. Otóż Henry Leland, tworząc swe przedsiębiorstwo w roku 1903, posłużył się nazwiskiem jednego ze swoich przodków. Antoine de Lamothe-Cadillac zapisał się w pamięci Amerykanów już dwa wieki wcześniej, zakładając miasto Detroit.
Jak widać nazwy chętnie zmieniają wcielenia. A i tym razem nie uciekniemy od nazw miast, bo Cadillac to założone już w XIII w. miasteczko w regionie Bordeau.

poniedziałek, 13 grudnia 2010

Amerykańskie samochody, amerykańskie nazwiska (1)

Samochody amerykańskie to dla Europejczyków pewna osobliwość. Nie wnikając w szczegóły, możemy się zgodzić, że na ogół różnią się bardzo od pojazdów ze Starego Świata. Raczej rzadko je spotykamy w Europie, więc nie tylko samochody wydają się nam osobliwe, także ich nazwy.
Co prawda różnie z tym wrażeniem bywa. Niektóre, jak np. Jeep, są dobrze przez nas oswojone, inne, np. Chrysler, znane, lecz cokolwiek niezwykłe. Są też marki obecne w naszych salonach motoryzacyjnych (Dodge), które ciągle trudno uznać za rozpoznawane powszechnie. Wreszcie są takie, o których niewiele wiemy, ale których nie uda nam się poznać lepiej, bo firmy już nie istnieją, jak omawiany niedawno Saturn albo Plymouth.
Tu pojawiły się nazwy należące do koncernu Chryslera, który też o mało co nie dokonał żywota. Amerykańska nazwa tego przedsiębiorstwa pochodzi od jej założyciela Waltera Percy’ego Chryslera (1875–1940). „Nazwiskowa” jest też nazwa Dodge, bo pojawiła się wraz z Johnem Francisem (1864–1920) i Horace’em Elginem (1868–1920) Dodge’ami. Nazwa Jeep też chyba jest w pewnym sensie nazwiskowa, ale o niej już pisałem.
Plymouth zaś jest nazwą historyczną i to w podwójnym znaczeniu. Ta marka samochodów została bowiem wycofana z rynku w roku 2001, a powstała w nawiązaniu do Plymouth Rock (Skała Plymouth). Jest to nazwa głazu, w pobliżu którego mieli zejść na ląd ze statku Mayflower pierwsi osadnicy amerykańscy w roku 1620. Wywodzi się ona od nazwy miasta w południowej Anglii, a jej źródłosłów można tłumaczyć słowami «ujście rzeki Plym».
Była więc mowa o amerykańskich nazwiskach i samochodach, ale o nazwach angielskich.