niedziela, 18 marca 2012

Dolina Księżyca

W języku Indian zamieszkujących w tym regionie nazwa Sonoma znaczyła podobno «Dolina Księżyca». Regionem jest Kalifornia.
Okazuje się jednak, że nazwa ta służy do nazywania kilku obiektów geograficznych. Jest więc strumień, góra oraz pasmo górskie, dolina, miasto i hrabstwo. Który z tych obiektów został tak nazwany jako pierwszy? Trudno powiedzieć, ale na pewno miasto i hrabstwo najpóźniej otrzymały tę nazwę, bo w 1. poł. XIX w.
A jeszcze później, w roku 1982, pojawił się pickup GMC Sonoma.

piątek, 16 marca 2012

Rio

Wyraz ten w hiszpańskim i portugalskim oznacza rzekę. Rio de Janeiro znaczy zaś Rzeka Styczniowa. Ciekawa to nazwa miasta i tak charakterystyczna, że używana zazwyczaj w formie skróconej do pierwszego wyrazu.
Taka krótka, dźwięczna, świetnie się kojarząca nazwa to marzenie marketingowców, nic więc dziwnego, że były aż 4 modele samochodów o tej nazwie (nie mówiąc o innych branżach, bo znane są np. odtwarzacze muzyczne tej marki).
W roku 1957 pojawił się i szybko zniknął (1958) Ford Del Rio. Ta nazwa pochodzi jednak raczej od Del Rio – nazwy miasta w Teksasie. Następnym Rio był samochód brytyjskiej firmy Panther (1975-1977), mało kto niestety go widział, bo wyprodukowano tylko kilkadziesiąt sztuk. Kia Rio (od 2000) stała się zaś samochodem popularnym i w miarę często widywanym na drogach.
A czwarte Rio? To RIO Models – włoska firma produkująca miniaturowe modele samochodów.

środa, 14 marca 2012

Nazwa jak wulkan

Na zakończenie cyklu o nazwach samochodów od toponimów został zbiorek różności: Rainier, Rio, Sonoma.
Pierwsza nazwa nawiązuje prawdopodobnie do wulkanu Mount Rainier znajdującego się w północno-zachodnich Stanach, choć są też 2 miasta Rainier w USA, co prawda bardzo małe, więc raczej nie mogły konkurować ze sławnym wulkanem o względy koncernów samochodowych. Firmą, która tak nazwała swój samochód produkowany w latach 2004–2007, jest Buick.
Tenże wulkan jest też nazywany Mount Tahoma, markę Tahoma nosi samochód znany z gry Grand Theft Auto. Od tej nazwy powstała forma wariantowa Tacoma (jest takie miasto niedaleko wulkanu), której nazwa powieliła się w produkowanym od 1985 roku pickupie Toyoty.

poniedziałek, 12 marca 2012

Uliczne marki samochodów

Od nazw ulic raczej nie nazywa się firm i produktów, choć i tu są wyjątki. Dotyczy on m.in. nazwy Park Avenue, którą – co ciekawe – nosił jeden z produkowanych na początku lat 60. XX w. wariantów ostatnio omawianego Cadillaca. Nadano mu wielowyrazową nazwę Sedan de Ville Park Avenue. Tak długa nazwa mogła budzić jeszcze inne skojarzenia z wykwintem, bo używanie rozbudowanych nazwisk to obyczaj arystokracji.
Później tę nazwę sławnej nowojorskiej ulicy marketingowcy z General Motors nadali modelowi Buick Park Avenue (1990–2005).
Nazwa Piąta Aleja doczekała się uznania nie tylko w branży kosmetycznej. Chrysler produkował model Fifth Avenue w latach 1983–1993.
O innych ulicznych nazwach samochodów wiadomo tyle, że Renault nazywał jeden z wariantów modelu 9 słowem Broadway, ale samochód był w sprzedaży tylko w Turcji.
Czy będzie kiedyś Chevrolet Wall Street albo Volkswagen Unter der Linden?

sobota, 10 marca 2012

Diabeł z miasta

Kolekcja geograficznych nazw samochodowych już się kończy, ale zostało jeszcze kilka ciekawostek. Pierwszą będzie rozwiązanie tajemnicy nazwy DeVille, którą nosił jeden z luksusowych modeli Cadillaca. Występuje ona w paru innych wariantach, takich oto: De Ville i de Ville. Nazwa ma źródłosłów francuski, pochodzi od wyrażenia de la ville lub de ville, co znaczy «z miasta». Nazwa nie wygląda na taką, która mogłaby zaskoczyć znaczeniem, co pewnie oznacza, że jej zadaniem było  przywołać skojarzenia z Francją, a więc z wykwintem i wyrafinowaniem.
Nazwę wymawiać należy [dewij], z akcentem na ostatnią sylabę, ale Amerykanie pewnie mówią [dewil], co znaczy «diabeł». I jest to pewnie to skojarzenie, o które naprawdę chodziło.

czwartek, 8 marca 2012

Wyspy a motoryzacja

A wyspy jak się zasłużyły dla motoryzacji? Nieźle chyba, bo już była mowa o nazwach Ford Capri, Chrysler Newport, Toyota Avalon, Pontiac Catalina (1951-1981).
Ta ostatnia nazwa zapewne pochodzi od imienia, ale niektórzy dowodzą, że raczej od nazwy
skalistej wyspy u wybrzeży Kalifornii. Oznacza to jednak, że tak czy siak u źródła tej nazwy motoryzacyjnej jest imię Katarzyna.
Następnie mamy Nissana Murano (2003-), który nazwę ma od słynącej z produkcji szkła wyspy w Lagunie Weneckiej. W obszarze śródziemnomorskim znajduje się też francuska Korsyka, do której nawiązał Chevrolet modelem Corsica (1987–1996).
Ostatnio do tej serii nazw dopisało się Lamborghini prezentując samochód koncepcyjny Madura. Oryginalność samochodu odpowiada egzotyczności nazwy tej indonezyjskiej wyspy. 

wtorek, 6 marca 2012

Autonimy* od hydronimów

Inne hydronimy (nazwy obiektów wodnych), od których tworzono nazwy marek samochodowych, to nazwy rzek i jezior, a w tej liczbie są:
1) GMC Yukon i jego bliźniak Chevrolet Tahoe. Jukon to rzeka płynąca przez Alaskę, Tahoe zaś jezioro w południowo-zachodnich Stanach Zjednoczonych, na granicy stanów Nevada i Kalifornia. 
2) Pontiac Bonneville noszący nazwę od jeziora wprawdzie prehistorycznego, dziś wyschniętego. Powierzchnia tego jeziora jest niemal idealnie równa, co sprzyja biciu rekordów samochodowej prędkości, a to oznacza, że nazwa nabiera dodatkowego sensu w oczach osób wtajemniczonych.
3) Wołga, a ściślej GAZ Wołga, czyli socjalistyczny krążownik szos, który nazwę zapożyczył od największej i najdłuższej rzeki Europy.
Jest wreszcie nasz Nysa, bo wprawdzie jej nazwa pochodzi bezpośrednio od nazwy miasta, to jednak leży nad rzeką Nysą, a nazwa rzeki jest z pewnością starsza niż miasta.
* Autonim to nazwa własna motoryzacyjna. Termin ten występuje tylko w tym blogu. Na razie.

piątek, 2 marca 2012

Oceaniczne nazwy aut

Z omówionej w kilkunastu poprzednich tekstach kolekcji nazw samochodowych mających etymologię geograficzną został jeszcze mały zbiór oryginalnych nazw.
Wielki samochód może się nazywać jak ocean, nie dziwi więc trochę patetyczna nazwa Chrysler Pacifica (2003–2007). Do tej pory nikt nie produkował pojazdu o nazwie Atlantica, ale, uwaga, od 1998 roku jest Tata Indica, choć nazwa niekoniecznie musi pochodzić od oceanu. Na pewno jednak na taką nazwę pojazd Taty zasługuje, bo pochodzi z Indii.
Nazwy mórz nie znalazły dotąd uznania wśród twórców marek motoryzacyjnych

środa, 29 lutego 2012

Googol

O pochodzeniu nazwy Google wiele już napisano. W Internecie większość stanowią jednak osobnicy nieśmiali, ostrożni, świadomi swojej niewiedzy itp., a więc nawet ciekawe opowieści są anonimowe, to znaczy niczyje. Problem w tym, że nie istnieje ktoś taki jak anonimowy specjalista.
Wspominam o tym, bo znalazłem wiele ciekawych informacji o Googlowej etymologii, które musiałem poddać bardzo krytycznej analizie.
Wyszło z tego, że źródłem był wyraz googol, oznaczający «dziesięć do setnej potęgi», że tak to wyrażę w niematematycznej mowie. Mówiąc krótko: chodziło o niezwykle, wręcz niewyobrażalnie wysoką liczbę.
Tu jednak pojawili się ludzie ze wszystkimi ich słabościami, a zwłaszcza z problemem wymowy i zapisu wymowy. Zapisano więc google. Znaczy Google.

poniedziałek, 27 lutego 2012

Google jako podstawa (słowotwórcza;-)

Często używane nazwy handlowe bywają używane jako wyrazy pospolite, są adidasy, jest rower itd.
Z niewiadomych powodów niektórzy producenci wojują z klientami, zabraniając im używania takich nazw, najbardziej znanym przykładem jest chyba Sony, które zabraniało nazywania walkmanem wszystkiego, co nie wyszło z jego fabryk.
Google zaś idzie w awangardzie zmian, doskonale więc rozumie, że to wielki sukces i zaszczyt znaleźć się w słowniku. Od Google’a mamy czasownik o znaczeniu wyszukiwać w Internecie, w dodatku w 2 wariantach słowotwórczych: googlać i googlować, do których trzeba dodać warianty ortograficzne guglać i guglować. W związku z tym jest oczywiście rzeczownik googlanie (i warianty googlowanieguglanieguglowanie).
Od tej podstawy można tworzyć następne wyrazy, np. googlowicz, googlownik, które na razie bywają używane tylko jako internetowe nicki, ale jeśli tylko zajdzie potrzeba, staną się wyrazami pospolitymi.
Idę o zakład, że czasownik guglać przetrwa dłużej niż Google. Gdyby decydenci z Sony rozumieli, o co chodzi, byliby chyba gotowi płacić za używanie słowa walkman.

sobota, 25 lutego 2012

Google a język polski

Nie ma chyba drugiej takiej nazwy firmowej, która zostałaby tyle razy objaśniona, a o którą ciągle ktoś pyta.
Zanim będzie o pochodzeniu nazwy, uwagi o wymowie, gramatyce i ortografii.
Wyjaśnijmy po raz kolejny: Google wymawia się [gugl]. Polacy często mówią [gogle], a jest to forma żartobliwa (nie poprawiać, chyba że zauważycie, że ktoś tak mówi na poważnie). Żartem mówić wolno, trzeba tylko wiedzieć kiedy.
Nazwa się odmienia, tego chyba nikt nie kwestionuje, a formy odmiany zapisuje się z apostrofem, tak oto: używam Google’a, przyglądam się Google’owi, posługuję się Google’em, mówię o Google’u.
A jak będzie „korzystać z Google’a”?

czwartek, 23 lutego 2012

Międzynarodowe Urządzenia Biznesowe

Dowiedziałem się właśnie, ze 3 najcenniejsze marki świata to: 3) IBM, 2) Google, 1) Apple.
Skąd tak cenne marki się wzięły? Dowie się ten, kto czyta mój blog.
Do dzieła więc, skąd pochodzi nazwa IBM?
Było tak: w 1911 powstała Computing-Tabulating-Recording Company (C-T-R), a więc w przekładzie swobodnym Towarzystwo Maszyn Licząco-Analityczno-Zapisujących. Nic nie stało się przypadkiem – przedsiębiorstwo o tak niezwykłej sto lat temu nazwie zrodziło się z połączenia trzech innych: Tabulating Machine Company, International Time Recording Company oraz Computing Scale Corporation.
Te nazwy przypomniałem, żeby zwrócić uwagę na ich staromodny urok.
Dzisiejsza nazwa została ustalona w roku 1924.

Co więc znaczy nazwa IBM? Jest to skrótowiec od International Business Machines, co można przetłumaczyć tak, jak w tytule.

wtorek, 21 lutego 2012

Pozłacany Cadillac i legendarna Toyota

Może w nazywaniu produktów według klucza geograficznego i do tego dojść, że pojawią się nazwy obiektów mitycznych. Przykłady są dwa: Cadillac Eldorado Seville (1952–2002) i Toyota Avalon (1994–).
Avalon jest legendarną wyspą z legend o królu Arturze, w związku z tym ta nazwa występuje w dziesiątkach utworów literackich, filmowych i muzycznych. Jest też sporo miejscowości o tej nazwie, zwłaszcza w krajach anglosaskich.
Eldorado to skrót od hiszpańskiego wyrażenia el hombre dorado czyli «pozłacany człowiek». Chodziło o obyczaj dawnych Indian Ameryki Południowej polegający na posypywaniu wodzów złotym pyłem. Kiedy przybyli tam pierwsi Europejczycy, obyczaju tego nie praktykowano, ale sama wieść o nim wystarczyła, by rozpoczęło się gorączkowe poszukiwanie złota. Tak to powstała mityczna kraina El Dorado, której nazwa była jak znalazł dla luksusowego Cadillaca.

niedziela, 19 lutego 2012

Ukłon w amerykańską stronę

John C. Frémont (1813–1890) był odkrywcą, który tak dobrze zapisał się w pamięci Amerykanów, że jego imieniem nazwano co najmniej 30 obiektów różnego rodzaju, od mostów aż po miejscowości, z których największą jest miasto Fremont w Kalifornii.
Czy Fiat Freemont może mieć z tym coś wspólnego? W materiałach reklamowych producent zapewnia, że chodzi tu o wolność, radość życia itp., ale trudno było oczekiwać czegoś innego. Prawda, że skojarzenie ze słowem free jest nieuniknione, możliwe zaś z monte (hiszpańskie i włoskie «góra») lub mountain (to samo po angielsku). Prawda też, że bez trudu można ustalić, co taka nazwa znaczy w amerykańskich uszach i że w stanie Michigan, w którym siedzibę ma firma Dodge, są aż 4 okręgi Fremont. Fiat Freemont to samochód bliźniak Dodge’a Journeya.
Byłżeby to ukłon w amerykańską stronę?

piątek, 17 lutego 2012

Dodge Mokradło

Jest co najmniej 5 miast o nazwie Durango. Najstarsze znajduje się w Kraju Basków, jest w takim razie źródłem tej nazwy dla pozostałych. Objaśnienie nazwy nie jest proste, najprawdopodobniej pochodzi od pierwotnej Urango, która miałaby oznaczać podmokłą łąkę, mokradło. Nazwę na kontynent amerykański przenieśli konkwistadorzy, zakładając w 1563 r. miasto w północno-zachodnim Meksyku, które dziś jest stolicą stanu tej samej nazwie. W USA występuje ona 3 razy.
Dodge Durango jest wielkim SUV-em (w produkcji od 1997 roku), który chyba jednak nie poradziłby sobie z podmokłymi łąkami.

środa, 15 lutego 2012

Koreańskie samochody — amerykańskie miasta

Amerykanom pokłonili się jednak Koreańczycy z Hyundaia, nazywając 2 pseudoterenowe samochody Tucson i Santa Fe. Są to nazwy dużych miast w USA, przy czym pierwsze jest stolicą Arizony, drugie – Nowego Meksyku. Nazwy wymawiamy [tuson] i [santa fe]. Druga z nich nawet na pierwszy rzut oka wygląda na hiszpańską, pierwsza też ma coś wspólnego z tym językiem.
Nazwa Santa Fe powstała z wyrażenia o znaczeniu «wiara święta», nie należy się więc dziwić, że jest to pospolita nazwa geograficzna w całej Ameryce i Hiszpanii. Tucson zaś ma etymologię dość zawiłą. Pochodzi wprawdzie od nazwy hiszpańskiej Tucsón [tukson], ale ta powstała z języka o’odham używanego przez część Indian Ameryki Północnej. Pierwotne znaczenie nazwy «u podnóża czarnej góry» dobrze opisuje położenie miasta.

poniedziałek, 13 lutego 2012

Porsche jedzie przez Amerykę

Europejczycy, jak już była mowa, znacznie rzadziej nadają nazwy geograficzne samochodom. A już amerykańskie nazwy – prawie nigdy, co dziwne, bo rozsądnie byłoby schlebiać Amerykanom, żeby ich zachęcić do kupna europejskich samochodów.
Oprócz nazw wymienionych ostatnio jest jeszcze Porsche Panamera, która wywodzi się z wyrazu Panamerica (pisanego też Pan-America) oznaczającego Amerykę jako całość. Dodatkowo czytelna jest aluzja do słowa Panamericana, które jest synonimem Autostrady Panamerykańskiej. Może też chodzić o aluzję (słabo zrozumiałą jednak) do meksykańskiego rajdu Carrera Panamericana, od którego nazwę bierze inny sławny model firmy.
Ta nazwa w ogóle nie mieści się w zwyczajach nazewniczych firmy, zapewne została pomyślana jako ukłon w stronę bogatych mieszkańców kontynentu amerykańskiego.

sobota, 11 lutego 2012

Amerykańskie stany — samochody nie tylko amerykańskie

Stany (zjednoczone) Ameryki Północnej mają na ogół dźwięczne nazwy, użyteczne marketingowo. Bardzo więc dziwne, że jedynie nieliczne zostały wykorzystane.
Nazwa Montana pochodzi od hiszpańskiego wyrazu oznaczającego «górzysty kraj». Amerykanom z Pontiaca (1997–2009) chodziło jednak pewnie o wykorzystanie dobrze brzmiącej nazwy stanu w północnej części USA do nazwania samochodu. Co prawda był on minivanem, nie terenówką czy pick-upem. Podobnie było też pewnie z Dodge’em Dakotą (1987–2011), który nazywa się tak pewnie w nawiązaniu do 2 stanów w USA, ale historia tego słowa jest znacznie dłuższa, wcześniej było nazwą plemienia indiańskiego, w którego języku słowo takie znaczyło «sprzymierzeniec, przyjaciel».
Francuzi dołożyli się swoim Renault 21 Nevada (kombi), Niemcy Volkswagenem – Californią (multivan). Ani jeden, ani drugi nie były sprzedawane w USA. Był za to Yugo Florida.

czwartek, 9 lutego 2012

Autonimy od toponimów

Ciąg dalszy uwag o nazwach samochodowych od nazw geograficznych, czyli toponimów.
Mercury Monterey (1950–1974) nazwę ma na pewno od miasta w Kalifornii, tego, które słynie z festiwali muzycznych. Wątpliwość bierze się stąd, że w Ameryce Północnej jest co najmniej kilkanaście miejscowości o takiej nazwie.
Pontiac Bonneville (od 1958 do 2005) nazwę zawdzięcza również geografii. W USA jest kilka takich nazw miejscowych, ale w tym wypadku chodzi o prehistoryczne (znaczy wyschnięte) jezioro  w stanie Utah.
Tacoma, wielki pickup Toyoty (od 1994), nazwę ma od średniej wielkości miasta w stanie Waszyngton.
Suzuki Reno (2004–2008) było amerykańskim wariantem Chevroleta Lacetti. Nazwa pochodzi od miasteczka w Teksasie. Są tam 2 takie, ale tylko jedno leży nad sławną autostradą U.S. Route 82, pewnie więc o nie chodzi. Trzeba jednak wiedzieć, że w północnych Włoszech jest rzeka Reno.
A wszystko to prowadzi do pomysłu, żeby tak może nazwy samochodów nazwać autonimami?

wtorek, 7 lutego 2012

Samochody z geografią w tle

W latach 1994–2003 w produkcji był Oldsmobile Aurora. Trzeba o tym wzmiankować w kontekście nazw geograficznych, ponieważ Amerykanie tłumaczą, że nazwa pochodzi od miasta w stanie Kolorado (ale są też takie w Illinois i Utah). Przede wszystkim jest to jednak imię rzymskiej bogini świtu.
Nazwa Sebring była użyciu samochodowym 2 razy. Najpierw w połączeniu z nazwą Maserati (1962–1969), potem z Chrysler (1994–2010). Samo miasto nie zasłużyłoby raczej na takie wyróżnienie, ale znane jest jako miejsce wyścigów samochodowych.
Malibu kojarzy się z napojem alkoholowym, ale model Chevroleta (1964–1983) otrzymał taką nazwę raczej w nawiązaniu do miasta w Kalifornii ze słynną plażą.

niedziela, 5 lutego 2012

Europejskie miasta, samochody amerykańskie

Kilkanaście miast miało okazję swą nazwę udostępnić samochodom. Zacznijmy od europejskich.
Są więc przede wszystkim modele SEAT-a. Jest Fiat Siena (od 1996) mający nazwę od miasta w Toskanii – niezbyt wielkiego może, lecz znakomicie znanego turystom. Jak można sądzić, amerykańska Toyota Sienna (od 1997) ma też z nim coś wspólnego.
Pewien problem jest z amerykańskim amerykanocentryzmem, bo był Buick Lucerne (2006–2011) podobno jednak od miasta w stanie Kolorado. Może i tak, ale najważniejsza Lucerna jest w Szwajcarii. Był też Mercury Milan (2006–2011), ale jakoby od miasta Milan (Illinois). Każdy jednak powinien wiedzieć, gdzie jest Milano (angielskie Milan, polskie Mediolan). Znalazłem też stronę internetową, na której tłumaczą, że Suzuki Verona (2000–2006?, sprzedawana tylko w USA) ma nazwę od jakiegoś miasta w USA (a nazywa się tak co najmniej 10 miast w tym kraju).
Sewilla znalazła uznanie za sprawą Cadillaca, od 1997 do 2004 roku w sprzedaży był Cadillac Seville, a pod koniec lat 50. Cadillac Eldorado Seville z gigantycznymi „skrzydłami” nad bagażnikiem.

piątek, 3 lutego 2012

Górskie nazwy dla automobilistów

Geograficznych marek samochodowych udało mi się zebrać ponad 50. Znaczną większość stanowią amerykańskie. Amerykanie zaś najbardziej lubią wielkie samochody terenowe.
Aż się prosi, żeby terenówkom nadawać imiona odmiejscowe. Oto co się już udało zrobić.
Chevrolet Colorado (od 2004) nazwę ma pewnie od stanu USA, a ten od rzeki, której nazwa po hiszpańsku znaczy «kolorowa», jest też wyżyna o tej nazwie. Następnie idą bliźniacze Chevrolet Tahoe i GMC Yukon (od 1992), drugi nazywa się od rzeki w Kanadzie i na Alasce, pierwszy od jeziora położonego na wysokości ok. 1900 metrów. Chevrolet Silverado (od 1998) mający wariant o nazwie GMC Sierra nazywa się od kanionu w Kalifornii, Sierra to po hiszpańsku «masyw górski», jest to też nazwa własna wielu gór w krajach hiszpańskojęzycznych.
Imiona terenówek okazały się nie tylko terenowe, ale też górskie.

środa, 1 lutego 2012

Nazwy zwielokrotnione

Znany jest zwyczaj produkowania jednego samochodu pod różnymi markami. Nie o tym jednak będzie mowa, ale o innej osobliwości znanej z onomastyki motoryzacyjnej, czyli o ponownym wykorzystywaniu nazwy.
Wśród amerykańskich nazw odmiejscowych są Dodge Aspen (1976–1980) i Chrysler Aspen (2006–2009), bo – jak należy mniemać – nazwa samochodu wywodzi się bezpośrednio od zimowej stolicy USA, choć pośrednio od angielskiej nazwy drzewa liściastego, które my znamy pod nazwą osika.
Marketingowym wzięciem cieszy się też marka Montana, najbardziej znana jako nazwa stanu w USA (jest też takie miasto w Bułgarii). Tutaj nie ma problemów etymologicznych, bo źródłosłowem jest hiszpański wyraz o znaczeniu «górzysty». Pojazdami, które tę piękną nazwę zapożyczyły, są konstrukcje General Motors: minivan Pontiac Montana (1997–2009) i pick-up Chevrolet Montana (od 2003).
Najczęściej wykorzystywaną nazwą odmiejscową jest Daytona, od miasta Daytona Beach na Florydzie, którego nazwa powstała dla uczczenia założyciela Mathiasa Daya. Stąd nazwa sławnych wyścigów samochodowych i kilku modeli samochodów.
Były więc Shelby Daytona (1964-1965), Dodge Daytona (1984–1993), Studebaker Daytona (wariant modelu Lark, 1959–1966), a także Ferrari Daytona (nieoficjalna nazwa modelu 365 GTB/4, 1968–1976) oraz Alfa Romeo 33/2, zwana Daytoną (1967–1968).

poniedziałek, 30 stycznia 2012

Capri, nieopodal Sorrento

Słynna włoska wyspa Capri dała nazwę kilku samochodom koncernu Forda. Nazwa znakomicie się kojarzy i wspaniale brzmi. Jej etymologia też robi pewne wrażenie, najpierw dlatego, że nie jest jasna. Są 3 wywody etymologiczne, pierwszy widzi źródło nazwy w greckim rzeczowniku kapros oznaczającym dzika, drugi w łacińskim wyrazie capreae «koza», trzeci w hipotetycznym etruskim słowie, które miało oznaczać «skalisty». Wyspa sąsiaduje z półwyspem Sorrento (na nim leży miasto o tej samej nazwie), którego nazwa została wykorzystana przez Kię do nazwania modelu Sorento (z jednym „r”, 2003–2009).
Ta marka motoryzacyjna najpierw pojawiła się w formie Lincoln Capri (1952–1959 ), był to wielki i luksusowy krążownik szos z silnikami o pojemności sięgającej 7 litrów.
Mało kto wie, że były 2 Fordy Capri, europejsko-amerykański z lat 1961–1987 i  australijski 1989–1994. Ten drugi był sprzedawany w USA jako Mercury Capri. A już chyba nikt nie wie, że nawet  Mercury Capri miał  jeszcze dwa wcześniejsze wcielenia, starsze znane było w latach 1970–1977 (była to wersja Forda), a następnie od 1979 do 1986 roku pod tą nazwą sprzedawano wariant Forda Mustanga.
Reaktywowanie sławnych marek jest w modzie, należy się więc spodziewać, że za jakiś czas pojawi się nowy Ford o tej nazwie.

sobota, 28 stycznia 2012

Geograficzne nazwy motoryzacyjne

Temat ten pozwala nam wprowadzić wątek polski, bo mieliśmy osobową Warszawę, bagażówkę Nysę, ciężarówkę Lublin, autobusy Jelcz, Autosan (od Sanok), a marka Star wzięła się z ucięcia nazwy Starachowice. Mieliśmy mieć Beskida. Nawet nazwa Syrena jest w pewnym sensie geograficzna, bo powstała z inspiracji herbem Warszawy. W Związku Radzieckim znany był inny pomysł na nazwę samochodu – od nazw mieszkańców. Były więc Moskwicz i Zaporożec. Na południu Słowiańszczyzny zaś powstawały niepozorne Zastavy o imponującej nazwie Yugo Florida (1998-2008).
Nazwy motoryzacyjne o genezie geograficznej na ogół pojawiały się przypadkowo, choć SEAT nadawał takie w sposób dość metodyczny i systematyczny.
Czasem marki takie wywodzą się niebezpośrednio z geograficznych, np. Porsche Cayenne nazwę ma raczej od pieprzu kajeńskiego, ten natomiast od nazwy stolicy Gujany Francuskiej (franc. Cayenne, pol. Kajenna).
A co do nazw mieszkańców: w latach 1939–1996 był też Chrysler New Yorker (Nowojorczyk).

czwartek, 26 stycznia 2012

Greckie nazwy Lancii

Skoro o muzach była mowa, warto przypomnieć, że istnieje też Lancia Musa (od 2005). Ta nazwa stanowi element całej serii nazw greckich tego producenta: Gamma, Delta, Kappa, Ypsilon (nazwy greckich znaków alfabetu, aż do końca lat 60. XX w. nazywano w ten sposób ciężarówki i autobusy Lancii), Thema, Thesis.
W ostatnich czasach znany był model Phedra – od imienia Fedry, królewny kreteńskiej w mitologii greckiej, która usiłowała uwieść swego pasierba Hippolytosa. Gdy ten odrzucił jej względy, odebrała sobie życie. Fedra jest bohaterką kilku sławnych tragedii: Eurypidesa, Seneki Młodszego i Racine’a.
Trudno jednak powiedzieć, czy nazwę wybrano, kierując się głównie motywacją mitologiczną. Być może chodziło bardziej o dźwięczność nazwy, jej wręcz agresywne brzmienie, wypróbowane za sprawą wcześniejszego modelu Dedra.
Wbrew przypuszczeniom nie były to samochody sportowe, lecz rodzinne.

wtorek, 24 stycznia 2012

Samochodowe muzy

Spośród samochodowych nazw od imion wyróżnia się nieliczna grupa takich, które wywodzą się z mitologii: Clio, Thalia i Phedra.
Klio była muzą historii. Jej imię wymawiamy [klijo], bo bliższa oryginalnej wymowa [klejo] nie byłaby fortunna. Nazwa na pierwszy rzut oka może się wydać niezbyt trafiona, bo samochody lubią się kojarzyć nowocześnie, ale jak się okazuje nie jest tak źle. Mało kto wie, kim Klio była, a poza tym zawsze można przypomnieć, że wedle etymologów jej imię znaczy «głosząca sławę, sławiąca». To powinno dowartościować właścicieli auta.
Jej siostrą, córką Zeusa i Mnemosyne, była Talia – imię to pierwotnie znaczyło «rozkoszna, kwitnąca», a nosiła je muza komedii. Nazwę wybrano zapewne ze względu na pokrewieństwo obu muz mające podkreślić pokrewieństwo samochodów. Jeszcze ważniejsze mogły być walory marketingowe nazw (dobrze brzmią i wyglądają), bo przecież nie wszystkie imiona muz (Terpsychora, Polihymnia) nadają się do nazywania produktów.

niedziela, 22 stycznia 2012

Nazwy Škody od imion

W doborze wywodzących się z imion nazw Škody (Fabia, Felicia, Octavia) zrazu nie widać wyraźnej intencji, bo chyba na skojarzenia z etymologicznym znaczeniem tych imion nie można liczyć (felix znaczyło po łacinie «pomyślny, szczęśliwy»), a niekiedy nawet nie należy (faba znaczyło «fasola», a octavus «ósmy»). Wspólną cechą tych nazw jest to, że mają podstawę łacińską i są imionami żeńskimi. Efektem wtórnym, ale bez wątpienia pożądanym, jest ich efektowność wizualna i brzmieniowa i pewna uniwersalność.
Czy jednak żeńskie skojarzenia nie stanowią tu przeszkody, skoro motoryzacja uchodzi za zajęcie męskie? Raczej nie. Po pierwsze dlatego, że podobno o wyborze samochodu dla rodziny decydują raczej kobiety. Po drugie zaś, Volkswagen z rozmysłem kierował tę markę do rodzin szukających drugiego auta, na użytek pani domu. I po trzecie: są to (były) nazwy mniejszych modeli, podobno kobiety takie wolą.

piątek, 20 stycznia 2012

Giulia Aurelia

Nazwy samochodowe od imion często mają przywoływać bogatsze skojarzenia niźli tylko imiennicze.
Alfa Romeo Giulia i Giulietta nawiązują do Szekspirowskiego Romea i Julii. Giulia to włoska forma tego imienia, Giulietta – jego zdrobnienie. Przykład pokazuje, że ważne są tylko powierzchniowe skojarzenia (legendarni kochankowie, wielka siła uczuć), zaś tragiczne zakończenie tej historii idzie w niepamięć. Nazwa, a też reklamy samochodu, wyraźnie pokazują, że jest on adresowany do kobiet.
Lancia Aurelia istniała w blasku skojarzeń ze złotem (pierwotne znaczenie imienia to «złota») i antykiem (Aurelianie to sławny ród starożytny). Chyba jednak nazwy pochodzenia łacińskiego mają ważniejsze z dzisiejszej perspektywy zalety, które się ujawnią, gdy się przyjrzymy nazwom Škody.

środa, 18 stycznia 2012

Nazwy niekonieczne od imion

Źródło nazwy nie zawsze jest oczywiste, np. Catalina jest wprawdzie hiszpańską formą imienia Katarzyna, ale jest też sporo takich nazw geograficznych, była też sławna łódź latająca (sądzę, że Pontiac świadomie nawiązywał do niej). Tenże samochód był w Kanadzie sprzedawany pod nazwą Laurentian, co mogło być nawiązaniem do łacińskiego przydomka Laurentius, od którego pochodzi imię Lawrence (nasze Wawrzyniec), mogło też do nazw geograficznych, np. Gór Laurentyńskich (ang. Laurentian Mountains) w Kanadzie.
Inna wątpliwość wiąże się z nazwą Daihatsu Mira (znanym także jako Cuore, Domino i Charade), ale chyba wątpliwe, żeby inspiracją było to słowiańskie imię.

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Nazwy od imion

Nowy cykl o nazwach samochodów będzie dotyczyć tych, które pochodzą od imion. O niektórych była już mowa, teraz kontynuacja.
Współczesnych nazw „imiennych” mamy kilka: Alfa Romeo Giulietta, Dacia Logan, Renault Clio oraz jego/jej trójbryłowy wariant Thalia (1990–), Škoda Fabia (1999–), Škoda Octavia (1959–1979 i 1996–) i Škoda Laura (Octavia na rynku indyjskim), Subaru Stella (2006–).
W przeszłości zaś były: Alfa Romeo Giulia (1962–1978), Citroën Rosalie (1932–1938), GMC S-15 Jimmy (1983–2005), Lancia Aurelia (1950–1958), Lancia Phedra (2000–2008), Pontiac Catalina (1950–1981), Škoda Felicia (1994–2001).
Będziemy mieć wkrótce Renault Zoe.

sobota, 14 stycznia 2012

Jadowite nazwy samochodów

Takich nie mamy wiele, za to służą do nazywania samochodów bardzo szybkich i robiących wrażenie wyglądem.
W latach 1961–1967 produkowano supersportowy samochód AC Cobra znany też jako Shelby Cobra. Wygrał on nawet 24-godzinny wyścig w Le Mans, a to wiele tłumaczy.
Jeden z najszybszych produkowanych seryjnie samochodów – Dodge Viper (viper to po angielsku «żmija») dostępny był od 1992 do 2010 roku (i znów jest od roku 2012).
Ciekawe, co by było, gdyby tak groźnie brzmiące nazwy nadać samochodom bardziej pospolitym.

czwartek, 12 stycznia 2012

Rącze nazwy aut

Wśród zwierząt gibkich są więc jeszcze (czytaj teksty poprzednie) antylopy, a w ich gronie są gazele.
W nazewnictwie motoryzacyjnym zaznaczyły one oczywiście swą obecność.
Brytyjska firma Singer produkowała model Gazelle od roku 1952 do swego końca w 1970. Chevrolet w latach 1958–1985 produkował model Impala, sławny z powodu imponujących „skrzydeł”. Ta legendarna marka została wznowiona, i nawet dziś można jeździć impalą. Wyraz ten w języku Zulusów oznacza gazelę. Również Brytyjczykom zawdzięczamy samochód o nazwie Stag «jeleń», model taki produkowała firma Triumph w latach 1970–1977.
Opowieść o tych szlachetnych nazwach zostanie zakłócona informacją, że są też samochody o nazwie Myśliwy. Produkowała takie brytyjska firma Rootes Arrow w latach 1966–1979 pod markami Hillman Hunter i Chrysler Hunter, wcześniej (1948–1956) był też Singer Hunter.

wtorek, 10 stycznia 2012

Nazwy jak byk

Nie wszystkie nazwy samochodowe zapowiadają szybkość i agresywność. Czasem lepiej sugerować potęgę i siłę, była więc ciężarówka Chevrolet Bison (1977–1988), czasem nawet powolność, co niekoniecznie szkodzi, jeśli towarzyszy jej pracowita systematyczność (to przypadek naszego Żuka, ale ta nazwa powstała raczej bez marketingowej intencji).
Może być nawet samochód o baraniej nazwie – Dodge Ram, baran zresztą występował w logo firmy używanym w latach 1993–2010.
Jest też Ford jak byk, czyli Taurus (chodzi więc o łacińskie słowo oznaczające byka i znak Zodiaku, bo tak on się nazywa po angielsku), który firma Mercury sprzedawała pod nazwą Sable.
Sable znaczy «soból», co pewnie może kojarzyć się z luksusem i delikatnością, ale jest też gatunek zwany sable antilope. Po polsku tłumaczyć to należy antylopa szabloroga, ale jest też związek z czernią, bo samce tego gatunku są czarne. Sable w heraldyce lub języku poetyckim oznacza «kolor czarny» .
Tym sposobem wrócimy do zwierząt szybkich, które dały nazwy samochodom.

niedziela, 8 stycznia 2012

(R)ewolucyjne zmiany

Zoologiczne nazwy motoryzacyjne czasem zaskakują nieoczekiwaną zmiennością. W roku 1922 powstała w Wielkiej Brytanii firma Swallow Sidecars Company, która co parę lat zmieniała nazwę, choć tylko w mniej istotnej części. Nazywała się więc Swallow Sidecar and Coachbuilding Company, potem jeszcze inaczej, a w końcu pojawiła się SS Cars Ltd.
Kilka lat później wybuchła wojna, a po wojnie nazwa ta znalazła się w grupie niefortunnych, trzeba więc było ją zmienić. I tym sposobem z Jaskółki (Swallow) powstał Jaguar.

piątek, 6 stycznia 2012

Orły, sokoły

Drapieżność ptasia dobrze się ma do nazewnictwa samochodowego, o nazwach jastrzębich była już mowa. Aż się jednak prosi, żeby samochód nazwać orłem albo sokołem.
W tej mierze można liczyć na Amerykanów. Najstarsza zoologiczna nazwa samochodu to chyba White Eagle Speedster nieistniejącej od 1930 r. firmy Kissel. Biały orzeł to symbol bardziej nośny chyba w Europie, zwłaszcza w Polsce, a też w Serbii. W USA, w Oklahomie, jest miasteczko White Eagle nazwane dla upamiętnienia wodza plemienia Ponków (ok. 1840–1914).
W nowszych czasach na amerykańskich drogach pojawił się Ford Falcon (1960–1970, choć pierwszy model Forda o tej nazwie dał się poznać już w roku 1935). Następcą dumnego Forda Sokoła był model Maverick. Po angielsku maverick znaczy «samotnik, indywidualista» a także... «nieoznakowane cielę».

środa, 4 stycznia 2012

Ptak Grom

Ogniste ptaki wprowadziły nas w krainę mitologii. W Ameryce Północnej żył ponoć ogromny ptak wyglądający jak orzeł, choć o wiele większy, zwany Ptakiem Gromem lub Ptakiem Grzmotem (po angielsku Thunderbird). Tak mówią przynajmniej wierzenia Indian północnoamerykańskich, choć są nawet świadkowie utrzymujący, że widzieli thunderbirda w Kanadzie i w Stanach Zjednoczonych.
Legendy mają wartość marketingową, a do tej nawiązał Ford modelem Thunderbird (1955–1997 i
2002–2005). Miał on też skrótową nazwę T-Bird, która dowodzi z jednej strony popularności samochodu, z drugiej tego, że nazwa była trochę za długa.

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Ogniste ptaki

Inna metafora, która świetnie przystaje do samochodu, to metafora ogniowa. W połączeniu z ptasim dynamizmem daje absolutnie wyjątkowe połączenie na użytek motoryzacji.
Ogniste ptaki istniały jednak już na długo przed pierwszymi samochodami. W baśniach rosyjskich występuje podobny do pawia magiczny żar ptak, którego pióra płonęły żywym ogniem. W nowszych czasach do tego motywu nawiązał Igor Strawiński w sławnej muzyce baletowej (1910).
W języku amerykańskim słowem firebird określa się różne niewielkie ptaki o ognistym upierzeniu, ze względu na szczególny urok warto podać ich nazwy: piranga szkarłatna, kacyk północny, żarek (wszystkie żyją w Ameryce).
W świecie samochodów był Pontiac Firebird (1967–2002), który miał konkurentów w Fordzie Mustangu i Mercurym Cougarze.
Ognistym ptakiem był także mityczny feniks. I pod tym względem firma Pontiac nas nie zawiodła, produkując w latach 1977–1984 model Phoenix.