piątek, 2 marca 2012

Oceaniczne nazwy aut

Z omówionej w kilkunastu poprzednich tekstach kolekcji nazw samochodowych mających etymologię geograficzną został jeszcze mały zbiór oryginalnych nazw.
Wielki samochód może się nazywać jak ocean, nie dziwi więc trochę patetyczna nazwa Chrysler Pacifica (2003–2007). Do tej pory nikt nie produkował pojazdu o nazwie Atlantica, ale, uwaga, od 1998 roku jest Tata Indica, choć nazwa niekoniecznie musi pochodzić od oceanu. Na pewno jednak na taką nazwę pojazd Taty zasługuje, bo pochodzi z Indii.
Nazwy mórz nie znalazły dotąd uznania wśród twórców marek motoryzacyjnych

środa, 29 lutego 2012

Googol

O pochodzeniu nazwy Google wiele już napisano. W Internecie większość stanowią jednak osobnicy nieśmiali, ostrożni, świadomi swojej niewiedzy itp., a więc nawet ciekawe opowieści są anonimowe, to znaczy niczyje. Problem w tym, że nie istnieje ktoś taki jak anonimowy specjalista.
Wspominam o tym, bo znalazłem wiele ciekawych informacji o Googlowej etymologii, które musiałem poddać bardzo krytycznej analizie.
Wyszło z tego, że źródłem był wyraz googol, oznaczający «dziesięć do setnej potęgi», że tak to wyrażę w niematematycznej mowie. Mówiąc krótko: chodziło o niezwykle, wręcz niewyobrażalnie wysoką liczbę.
Tu jednak pojawili się ludzie ze wszystkimi ich słabościami, a zwłaszcza z problemem wymowy i zapisu wymowy. Zapisano więc google. Znaczy Google.

poniedziałek, 27 lutego 2012

Google jako podstawa (słowotwórcza;-)

Często używane nazwy handlowe bywają używane jako wyrazy pospolite, są adidasy, jest rower itd.
Z niewiadomych powodów niektórzy producenci wojują z klientami, zabraniając im używania takich nazw, najbardziej znanym przykładem jest chyba Sony, które zabraniało nazywania walkmanem wszystkiego, co nie wyszło z jego fabryk.
Google zaś idzie w awangardzie zmian, doskonale więc rozumie, że to wielki sukces i zaszczyt znaleźć się w słowniku. Od Google’a mamy czasownik o znaczeniu wyszukiwać w Internecie, w dodatku w 2 wariantach słowotwórczych: googlać i googlować, do których trzeba dodać warianty ortograficzne guglać i guglować. W związku z tym jest oczywiście rzeczownik googlanie (i warianty googlowanieguglanieguglowanie).
Od tej podstawy można tworzyć następne wyrazy, np. googlowicz, googlownik, które na razie bywają używane tylko jako internetowe nicki, ale jeśli tylko zajdzie potrzeba, staną się wyrazami pospolitymi.
Idę o zakład, że czasownik guglać przetrwa dłużej niż Google. Gdyby decydenci z Sony rozumieli, o co chodzi, byliby chyba gotowi płacić za używanie słowa walkman.