wtorek, 10 stycznia 2012

Nazwy jak byk

Nie wszystkie nazwy samochodowe zapowiadają szybkość i agresywność. Czasem lepiej sugerować potęgę i siłę, była więc ciężarówka Chevrolet Bison (1977–1988), czasem nawet powolność, co niekoniecznie szkodzi, jeśli towarzyszy jej pracowita systematyczność (to przypadek naszego Żuka, ale ta nazwa powstała raczej bez marketingowej intencji).
Może być nawet samochód o baraniej nazwie – Dodge Ram, baran zresztą występował w logo firmy używanym w latach 1993–2010.
Jest też Ford jak byk, czyli Taurus (chodzi więc o łacińskie słowo oznaczające byka i znak Zodiaku, bo tak on się nazywa po angielsku), który firma Mercury sprzedawała pod nazwą Sable.
Sable znaczy «soból», co pewnie może kojarzyć się z luksusem i delikatnością, ale jest też gatunek zwany sable antilope. Po polsku tłumaczyć to należy antylopa szabloroga, ale jest też związek z czernią, bo samce tego gatunku są czarne. Sable w heraldyce lub języku poetyckim oznacza «kolor czarny» .
Tym sposobem wrócimy do zwierząt szybkich, które dały nazwy samochodom.

Brak komentarzy: