niedziela, 8 maja 2011

Jabłuszko, jabłuszko...

Firma, która powstaje 1 kwietnia, naraża się na złośliwe żarty. Jeśli jeszcze nazywa się niezbyt poważnie – tym bardziej.
A czy Apple «Jabłko» to poważna nazwa? Raczej nie.
Liczne powody do żartów nie zmienią faktu, że jest to najcenniejsza marka na świecie. Powstała podobno z inicjatywy Steve’a Jobsa – jednego ze współzałożycieli firmy, który szukał nazwy obrazowej, różniącej się od typowych nazw firm komputerowych znanych w latach 70. XX w. (np. Cincom, DEC, IBM). A że pracował kiedyś w sadzie jabłoni (a potem stał się weganinem), obmyślił nazwę Apple.
Czy tak było, czy nie, jabłko kojarzy się nam z samym początkiem i z próbą uczynienia czegoś, co zmieni świat. Chyba się udało.

Brak komentarzy: