piątek, 29 lipca 2011

F-MAX?

Ford produkuje modele Fiesta, Focus, Fusion. Ich pierwsze litery chyba nie są przypadkowe. Warto przypomnieć, że najstarsze modele Forda miały nazwy jednoliterowe, np. T, A.
Być może do tej tradycji nawiązują nazwy C-MAX i S-MAX, oparte jednak na mało wyrafinowanym koncepcie. Pierwsza pochodzi bodajże od compact, druga od sport (inne pozytywne skojarzenia dozwolone, np. z combi, super). MAX wiadomo od czego.
Na szczęście spośród nazw wyższych lotów ostała się jeszcze Galaxy, co oznacza «galaktykę», a w użyciu przenośnym też «plejadę wybitnych postaci».
Jest też nazwa – można rzec – wręcz wymyślna, czyli Kuga. Prawdopodobnie stanowi ona przekształcenie wyrazu cougar «puma» (a to jest Fordowskie nawiązanie do tradycji, bo naście lat temu był sportowy Ford Cougar).
Czy nie powinien w takim razie powstać Ford F-MAX? Może i tak, tylko że seria F (do niej zalicza się F-150, czyli najpopularniejszy samochód w USA) to pick-upy, czyli samochody dostawcze.

Brak komentarzy: