niedziela, 14 sierpnia 2011

Ile luksusu w Lexusie?

Luksus nie ogranicza się do wygody. Dotyczy też jakości szczegółów, a jednym z najważniejszych jest nazwa. A na temat wyrafinowania nazewniczego chętnie się wypowiadam.
Obejrzałem nazwy Leksusowe, i okazało się, że są one takie: IS, HS, ES, GS, LS. Jest jeszcze kilka innych, ale o tym w następnym poście.
Jak widać, ich budowa jest przejrzysta (nazwy różnią się tylko jedną literą, pierwszą) i prosta (2 znaki). A czy też czytelna? Chyba tak, kolejne znaki utrudniałyby identyfikację, usunięcie drugiej litery mogłoby prowadzić do problemów z odczytywaniem nazw. Bo czy są nazwy firmowe składające się z jednego znaku? Pewnie tak, ale intuicja podpowiada, ze lepiej ich unikać.
Druga litera w tych nazwach modeli to S – pewnie nawiązuje do nazwy głównej Lexus, bo przecież widać ją w zapisie i słychać w wymowie tej nazwy. Następnie podpowiada, że jest to samochód trójbryłowy, czyli sedan. Inne skojarzenia, zwłaszcza z wyrazem super, są pewnie pożądane.
A litera pierwsza?

Brak komentarzy: