piątek, 12 sierpnia 2011

Złotowłosa muza?

Lancie zaś, nawiązując do swej estetyki, muszą dbać o nazwy wyszukane, acz nieprzesadnie. Są więc: Ypsilon, Delta, Flavia, Musa, Thema. Czy to się udaje?
Thema to kontaminacja włoskiego tema i angielskiego theme, są to odpowiedniki naszego słowa temat. Z kolei Ypsilon to jedna z form włoskiego słowa, które my znamy jako ipsylon lub ypsylon. W każdym wypadku będzie oryginalnie, zwłaszcza, że nazwa ta łączy się w parę z Deltą, która nie występuje w formie oryginalnego zapisu, ale za to ma za sobą potęgę skojarzeń z naukami ścisłymi.
Musa zaś to «muza», nazwa prosta, ale mało jest takich, które by się lepiej kojarzyły. Flavia też przynosi mnóstwo pozytywnych skojarzeń, ale tylko wtajemniczonym, bo starorzymskie imię Flavia (znane i dziś w krajach posługujących się językami romańskimi) znaczyło pierwotnie «blondynka, złotowłosa».

Brak komentarzy: