Hyundai i Kia to mniej więcej to samo, ale tylko od strony ekonomicznej i – zdaje się – konstrukcyjnej. Nas interesują nazwy, a tu już są duże różnice.
Hyundai obecnie korzysta z klucza nazewniczego, który składa się z literki i oraz liczby dwucyfrowej, są więc i10, i20, i30, i40. Jeśli są to SUV-y, wówczas pojawia się dodatkowa literka, a zero zamienia sie w piątkę: ix35, ix55.
Słuszne to i czytelne, ale oprócz tego są Elantra, Veloster i Genesis, które nazywają się przyjemnie dla oka i ucha, ale bez ładu i składu. Elantra (następczyni Lantry) nazywa się tak zapewne, bo nazwa ładnie wygląda i brzmi (choć nie jestem do tego przekonany). Veloster korzysta z łaciny, w której velox znaczy «szybki», i z angielskiego, bo drugi człon nazwy nawiązuje chyba do czasownika to steer «kierować, sterować».
A Genesis sugeruje chyba, że na początku było słowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz