środa, 9 listopada 2011

Srebrny koń

W poprzednim poście była mowa o prawidłowościach w rolls-royce’owym nazewnictwie. Można jednak dostrzec pewne odstępstwa od tych zasad.
Najpoważniejszym odstępstwem była nazwa Camargue, która zostałą zapożyczona od regionu geograficznego na południu Francji. Camargue leży w delcie Rodanu, na południe od Arles. Jest to obszar, w którym króluje natura, nie kultura. Z luksusem lepiej by się kojarzyły miejsca na wschód, np. Saint-Tropez, Cannes. Miałby się więc model Rollsa kojarzyć z wydmami, bagnami i komarami? Chyba nie. Może więc jest to aluzja do sławnych koni z Camargue, które są siwkami (a szary i srebrny to przecież synonimy, zwłaszcza gdy mówi się o włosach).
Czy nie można było tego modelu nazwać Silver Horse?

Brak komentarzy: