Autobusowe nazwy zagraniczne są znane u nas słabiej niż samochodowe, więc ich omówienie się raz dwa skończy.
Numerem pierwszym jest bez wątpienia Ikarus, a to węgierska forma imienia Ikar. Ten symbol jest nam doskonale znany, choć nazwa pewnie nawiązuje głównie do walorów dźwiękowych imienia.
Dawniej znana też była marka Sanos, którą kojarzono z Sanokiem i tamtejszym Autosanem. Nie bez przyczyny wprawdzie, ale sanosy budowano w Macedonii, a nazwa pochodzi od wyrażenia samonoseczka karoserija «karoseria samonośna».
Turyści znają też niemiecka nazwę Setra, która powstała od słowa Selbsttragend. Znaczy ono... «samonośny».
Czwarta nazwa, którą trzeba wspomnieć, to Neoplan. Pierwotnie była to firma o niezbyt lotnej nazwie Gottlob Auwärter GmbH & Co. KG, ale w roku 1953 zaproponowano nazwę nową. Przyznacie chyba, że neo- zawsze kojarzy się dobrze, a -plan jeszcze lepiej, bo z porządkiem i logiką, no i z aeroplanem oczywiście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz