Trzeci z najlepiej sprzedających się alkoholi na świecie nazywa się Absolut.
Nazwa ta zagarnęła na potrzeby marketingowe pewien obszar metafizyki, ale jej nazwa pierwotnie była banalna: Absolut Rent Brännvin, co znaczy «całkowicie czysta wódka». Źródłosłów sięga dalej, bo do łacińskiego absolutus, czyli «zupełny, skończony, doskonały» a także «bezwarunkowy, nieograniczony». Prawdopodobnie wszystkie języki europejskie znają słowo absolutny, dzięki czemu nazwa ma moc nie mniejszą niż trunek. Niewątpliwie jednak już tylko skojarzenie mocnego trunku i filozofii zajmującej się bytem doskonałym musi bardzo dobrze przemawiać do wyobraźni.
Nasz gramatyka z tymi subtelnymi różnicami radzi sobie nieźle, co widać w tytule.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz