Na K była kopernicja, która kojarzyć się może ze Złotymi Miśkami Haribo, na L będzie lukrecja, która też ma coś wspólnego z żelkami tej firmy.
Nazwa Haribo pochodzi od pierwszych liter imienia i nazwiska założyciela Hansa Rigela. Trzecia sylaba powstała ze skrócenia nazwy Bonn – miasta, w którym założył firmę.
Skoro Haribo, to też MAOAM, marka cukierków do żucia. Nazwa jest tajemnicza, ale nie wydaje się to tajemnica trudna do rozwiązania, skoro widać że została zbudowana z symetrycznie ułożonych liter, a to sprzyja perswazji. Jest też litera M, która towarzyszy często wyrazom smakowitym, bo jej artykulacja jest podobna do mimiki, która towarzyszy wyrażaniu smakowego entuzjazmu. Warto zauważyć, że występuje np. w angielskich yum-yum, yummy i naszym mniam, mniam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz