wtorek, 5 lipca 2011

Raffles, Robin, Rudbeck i królowa Klaudia

Nazwy roślin od imion osób są – jak już wiadomo – liczne, a na literę R są takie: raflezja, robinia, rudbekia i jeszcze jedna, śliwkowa.
Bukietnica, czyli raflezja, tym się wyróżnia najpierw, że jeden z jej gatunków ma największe kwiaty na świecie. Następnie zaś może się pochwalić nazwą, która pochodzi od nazwiska brytyjskiego administratora Indii Wschodnich i założyciela Singapuru Thomasa Stamforda Rafflesa (1781–1826).
Robinia znana nam jest jako akacja. Puryści botaniczno-językowi powiadają, że to błędnie użyta nazwa, ale w języku potocznym jednak jest akacja, a robinii nie ma. Dla nas w tym kontekście ważne jest nazwisko botanika francuskiego Jeana Robina (1550–1629).
A czymże się zasłużył szwedzki lekarz Olaf Rudbeck Starszy (1630–1702)? Otóż odkrył naczynia limfatyczne. Poza tym uważał, ze Atlantyda była w Szwecji. Jego rodak Karol Linneusz upamiętnił go skuteczniej, nazywając jego nazwiskiem roślinę ozdobną, którą znamy jako rudbekię.
Można zapytać, co tu robi królowa Klaudia i co może mieć wspólnego ze śliwkami? Klaudia Francuska (Claude de France, 1499–1524) była pierwszą żoną króla Francji Franciszka I. Królowa Klaudia to po francusku reine Claude, co wymawia się [renklod].

Brak komentarzy: