niedziela, 27 lutego 2011

Boeing, Airbus – czy to łatwo powiedzieć?

Obie nazwy omówione ostatnio są też kłopotliwe w wymowie. Pierwszą wymawia się [bołyng] – wystarczy to wiedzieć i już koniec trudności.
Z drugą o wiele trudniej, bo Europa zna wiele języków, a Airbus jest przedsięwzięciem wielopaństwowym. W związku z tym ma wiele wariantów oficjalnej wymowy*: angielski [erbas], francuski [erbis], niemiecki [erbis], hiszpański [airbus]. Po polsku mówimy z angielska, ale czy nie było by rozsądnie mówić po naszemu, czyli [airbus]?
* Zapisy uproszczone, z pogrubieniem sylab akcentowanych.

Brak komentarzy: